wtorek, 5 stycznia 2010

Zawód: Naukowiec – bałaganiarz




Kilka razy zastanawiałem się czy wypada pisać o tym na blogu, czy sens jest w ogóle. Ostatecznie zdecydowałem się poruszyć kwestie porządku na bibliotecznych regałach.
Albowiem porządek ten zależy nie tylko od nas bibliotekarzy. Często największy wpływ na to macie Wy sami szanowni czytelnicy. Idąc dalej tym tokiem myślenia bywa, że również Wy odpowiadacie za sukces lub niepowodzenie w znalezieniu książek przez inną osobę szukającą sobie czegoś po was. Niemożliwe? A jednak. Książki w regałach nie stoją w przypadkowych miejscach. Ułożone są alfabetycznie w obrębie określonych działów. Każde odłożenie lektury w inne miejsce sprawia, że staje się ona bardzo trudna do zlokalizowania nawet przez bibliotekarza. Dlatego jeśli drogi użytkowniku szukasz sobie interesujących cię tytułów, a później z czegoś rezygnujesz i nie pamiętasz gdzie leżała dokładnie książka – nigdy nie odkładaj jej gdziekolwiek indziej! Takie książki należy podać pracownikowi. Innym problemem jest robienie nieporządku poprzez niedbałe wkładanie książek na swoje miejsce lub wręcz wywracanie całych półek. No cóż to już kwestia chyba kultury osobistej... Wydawałoby się, że każdy zdaje sobie sprawę, iż należy pozostawić porządek w regale taki jak zastał. Nie jest to jednak takie oczywiste dla każdego. Pozostaje prosić, abyście Państwo odkładali książki równo na swoje miejsce. Książek nie układają sprzątaczki jakby niektórym mogło się wydawać. Robią to bibliotekarze kiedy tylko czas pozwoli. W momencie kiedy wielu czytelników nas odwiedza nie sposób jest jednocześnie dbać o estetykę regałów i wypożyczać. Na koniec mała ciekawostka. Wynika ona z obserwacji w Wypożyczalni Popularnonaukowej. Otóż, po całym dniu największy bałagan można zastać w działach gdzie znajdują się książki z kręgu nauk ścisłych ogólnie mówiąc. Regały z książkami o tematyce humanistycznej zawsze są mniej „porozwalane”. Nie można tłumaczyć tego zjawiska, stopniem zainteresowania danymi działami albowiem na przykład w bardzo popularnej „Historii” prawie nigdy nie ma bałaganu. Wynika to z jakiś cech charakterologicznych odpowiadających wybranym zainteresowaniom, zawodom itd. … ? Być może jakiś specjalista się wypowie…

rojek@biblioteka.bytom.pl

4 komentarze:

też bibliotekarz pisze...

swoją drogą zabawne, 5 lat dość ciężkich studiów, żeby potem po baranach książki na półkach układać,
btw, po wprowadzeniu systemu można zrezygnować z wolnego dostępu do regałów a w wypożyczalniach zainstalować po 3-4 stanowiska komputerowe

Anonimowy pisze...

A ja zawsze myślałam,że książki stoją na regałach,a nie w regałach.I coś mi mówi,że mam rację.

rojek@biblioteka.bytom.pl pisze...

Droga "anonimowa" Pani, ma Pani rację. Moje niedopatrzenie. Jednakże to jest blog i potoczne wyrażenia mogą się wkradać do zamieszczanych tu wpisów i nie powinny specjalnie razić. W niektórych przypadkach potoczne słownictwo i zwroty niepoprawne językowo są wręcz wskazane tutaj. Teksty na blogach nie mają charakteru urzędowych, literackich itd.

Dziękuje za komentarze. Może nie wytykajmy sobie wszystkich błędów. Jakbym był złośliwy mógłbym powiedzieć, że: "ja zawsze myślałem, że po przecinku i kropce stawia się spację... "

Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Fakt, praca wcale nie taka "łatwa", do tego niedoceniana, studia ciężkie... heh przykro się tak jakoś robi...